Placek po zbójnicku czy placek po węgiersku a nawet po cygańsku! Nie ważne jak je nazywamy, ważne że super smakują i są mega wypasione! Lubię je i wcale nie ma z nimi tak dużo roboty jak się wydaje. Ja na ten przykład robię w ten sposób, że dzień wcześniej pojawia się na obiad klasyczny czyli gulasz z kaszą gryczaną! Natomiast na drugi dzień smażę tylko same duże, rumiane i chrupiące placki! Ot i cały sekret. Można też zrobić więcej gulaszu i zamrozić by po kilku dniach odgrzać i usmażyć tylko placki.
Przepis na placki ziemniaczane:
1- 1,5 kg ziemniaków czyli jakieś 10 dużych kartofli :) (wychodzi z tego jakieś ok.5 sztuk- moja patelnia, to 28cm)
1 średnia cebula
1-2 jajka
sól oraz pieprz
łyżeczka mąki ziemniaczanej
3-4 łyżki maki pszennej
olej do smażenia
ja dodaje jeszcze szczyptę majeranku oraz 2 ząbki czosnku.
Co do wykonania samych placków, chyba nie trzeba się rozpisywać! Ziemniaki ścieramy na tarce. Dodajemy do masy mąkę, jajka, drobno posiekaną cebulkę oraz przyprawy!
Mieszamy i na chwile odstawiamy. Pamiętajmy, że aby placki wyszły nam extra musimy dobrze rozgrzać patelnię.
Farsz wlewamy na gorącą patelnię i smażymy na średnim ogniu.
Przepis na gulasz:
ok 1kg. dowolnego mięsa
2 cebule
marchewka
kilka ziaren ziela angielskiego
3 listki laurowe
majeranek,
tymianek,
papryka słodka w proszku
papryka ostra
3 ziarenka jałowca
sól oraz pieprz
czosnek
Mięso kroimy w małą kostkę. Obsypujemy mąką i smażymy na oleju. Kiedy mięso się zarumieni dodajemy listek oraz ziele angielskie. Następnie dorzucamy cebulkę, którą uprzednio pokroiliśmy w piórka. Kiedy wszystko się ładnie poddusi, to przerzucamy do garnka z bulionem. Dodajemy marchewkę (ja ścieram na tarce o dużych oczkach). Później wrzucamy zioła i co tam lubimy. Dusimy do miękkości! Trwa to średnio godzinę. Co do samego gulaszu, to liczy się kreatywność! Ja często testuję różne zestawy przypraw i ziół!
Czasami robię tylko z sosem z grzybów leśnych bądź z pieczarek! Możliwości jest wiele!